[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->fA•1iEXLIBRIS••U/OKWÓDZKKJMm mß|MI<MIMm m, 1IM^MANIKLFTSMOTKII•i/4 'iu lBIBLIOTEKA; MACIERZY POLSKIEJ.SLĄSK GIESZYWSKIi jego odrodzenie narodoweNAPISAŁ' 41STANISŁAW WARCHOLIK(z rycinami)WE LWOWIENAKŁADEM MACIERZY POLSKIEJGłówny skład w Administracyi „Macierzy Polskiej"w Gmachu SejmowymSkład główny w Krakowie w Księgarni G. Gebethnera i Sp.1909•30ä/iia)Ta górą sto lat minęło, jak przestało istnieć państwo'* polskie. Przeszło sto lat minęło, jak na naszejziemi gospodarzą inni i każdy swobodniejszy ruch tłu-mią. Porywał się kilkakrotnie naród nasz, by odzyskaćutraconą wolność, szły legiony w obce ziemie walczyćpod Napoleonem z myślą o kraju, powstał naród w 1831i 1863 r. — ale zawsze uległ przemocy. Czy zwy-ciężony ?Nie, bo choć pokonany w bitwie, nie uległ nasznaród przemocy wroga, ale podnosi się i rozwija, a mimotysiączne zakusy wrogów wzmaga się i potężniejezwycięża.Dzięki pracy mozolnej, a długiej nad uświadomie-niem narodowem budzą się śpiący, powstają nowerzesze do pracy i czynu. I naród polski odzyskuje nowesiły, odradza się i wzmacnia.Co więcej. — Do Polski wracają dzielnice od wie-ków utracone, o których odzyskaniu ojcowie nasi animarzyli. Bez broni w ręku zwyciężamy, pracą długą,ale pracą pełną szlachetnych celów i poświęcenia. Wró-ciło nam ukochane Śląsko, prastara Polski dzielnicai nowe rzesze przybyły do wspólnej pracy z nami.Zwyciężamy. — Tylko podły naród może zniszczeć,rzekł Staszyc, a nie zginie naród, który walczy w obroniewłasnych praw, który odradza się i rośnie w siły.W\; 'UZBIORY ŚLĄSKIEI-&m!Drukarnia Udziałowa, Lwów, Kopernika JO.J^SöloV•V, IRośniemy w siły, bo zdobywamy i odzyskujemynowe pola pracy dawno już utracone, sięgamy w każdymzakątku po życie nowe, które niesie nam nową przyszłość,pełni nadziei w zwycięstwo naszej sprawy.Ale w dziejach Śląska na zawsze pozostanie pa-miętną, złotemi zgłoskami zapisana obrona Głogowa.Cesarz podstąpiwszy pod mury miasta, rozpocząłregularne oblężenie, które niemało szkód wyrządziłomieszkańcom, tak że ci wysłali prośbę do cesarza o za-wieszenie broni, pragnąc zyskać na czasie, aż przy-będzie król Bolesław i ich od niebezpieczeństwa oswo-bodzi.Cesarz zgodził się na 3-dniowe zawieszenie broni,pod warunkiem, że najprzedniejsi obywatele wydadząswe dzieci jako zakładników.Z rozdartem sercem uczynili Głogowianie zadośćżyczeniu cesarskiemu, ale jakiż ból musiał ogarnąć sercaich, gdy po trzech dniach zwłoki, na zbliżających sięmaszynach oblężniczych, zapowiadających nowy szturm,ujrzeli poprzywiązywane swe dzieci- Chcąc się bronić,trzeba było godzić z własnych rąk w rodzone dzieci.„Wpierw byliśmy Polakami, niż rodzicami" — po-wiedzieli sobie Głogowianie. — Zatrzeszczały katapulty,warknęły pociski i wieże oblężnicze zaczerwieniły siękrwią dziatek głogowskich, jednak zaczęły się chwiaćpod gradem celnych pocisków, miotanych z murów gło-gowskich, aż runęły, grzebiąc w swych gruzach rycerzyniemieckich.Ciężko okupiony szturm został odparty.Rozpacz i wzburzenie, jakie owładnęły Głogowia-nami, były tak wielkie, że podwoiłyipotroiły ich mę-stwo. Postanowili bronić się do ostatniego tchu, raczejw gruzach godzinnego miasta znaleść śmierć, niż pod-dawać się zbrodniczemu cesarzowi.Dzieje Śląska do XIV. wieku, to dzieje Polski.Śląsk bowiem był najstarszą prowincyą państwa polskiegoi od najdawniejszych czasów doń należał. Mieczysław I,książę polski, traci go co prawda pod koniec rządów narzecz Czechów, ale odbiera go Bolesław Chrobry, zajmującnadto Morawy i południową Chrobacyę, t. j. kraj Słowa-ków. Odtąd Śląsk należy trwale do państwa polskiego,broniąc jego granic przed nawałą niemiecką lub czeską.Dawne zapiski i opowiadania podają liczne przy-kłady poświęcenia obrony Śląska przed wojskami] ce-sarzy rzymsko-niemieckich, którzy pod pozorem nawró-cenia Słowiańszczyzny na chrześcijaństwo głosili po ca-łych Niemczech wyprawy krzyżowe na Polskę.Ostatnie zapasy stoczył z nawałą germańską Bo-1lesław Krzywousty, a w nich Śląsk wybitną odegrałrolę. Kiedy nieprzejrzane zastępy rycerzy niemieckichWkroczyłypod wodzącesarzaHenryka V. do Śląska,lud śląski stanął do obrony granic państwa polskiegoi przyczynił się niemało do zniszczenia wspaniałej armii" h i e m i e c k i e j . Wznoszono zasieki, kopano wilczedoły, w które wpadały ciężko zbrojne hufce niemieckie,a wtedy zawsze zjawiał się, jak grom z pogodnegonieba, Bolesław z rycerstwem polskiem i z zastępuniemieckiego ani świadek klęski nie powracał do obozucesarskiego.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]