[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:00:16:Skywalker został zepchnięty na tor awaryjny!00:00:38:To Skywalker!00:00:42:Niesamowite! Szybki manewr|i znów jest na torze.00:00:46:Czy się rozbił?00:01:27:Skywalker ma awarię, Sebulba|przejmuje prowadzenie!00:02:21:Dogania Sebulbę!00:02:24:Uważaj Ani, Uważaj.00:02:55:Ta mała istota ludzka jest niespełna rozumu!00:02:58:Lecš bok w bok!00:03:33:Nie mogę w to uwierzyć.00:03:35:Tłum zwariował!00:03:48:Mamo, udało mi się!00:04:01:Dobra robota Ani.00:04:07:Zawdzięczamy ci wszystko Ani.00:04:12:To wspaniałe Ani, dałe|nadzieję tym, którzy jej nie mieli.00:04:17:Jestem tak bardzo dumna z ciebie.00:04:29:Ty00:04:31:Ustawiłe zakład, wiedziałe, że chłopak wygra.|W jaki sposób to wiedziałe.00:04:37:Straciłem wszystko.00:04:39:Kto cišgle wygrywa mój przyjacielu|musi w końcu przegrać.00:04:42:Przynie częci do głównego hangaru.00:04:44:Pójdziesz póniej do swojego|sklepu aby uwolnić chłopca.00:04:48:Jego nie dostaniesz,|to nie był uczciwy zakład.00:04:53:Czy chciałby przedyskutować to z Hattem?00:04:57:Jestem pewien, że rozstrzygnie nasz spór.00:05:01:Możesz go zabrać.00:05:12:To sš częci które potrzebujemy, ja wracam|aby zakończyć pewnš sprawę.00:05:16:To nie potrwa długo.00:05:18:Dlaczego wyczuwam, że zabierzemy|kolejnš żałosnš formę życia.00:05:21:To chłopak, dzięki któremu|zdobylimy te częci.00:05:24:Załóżcie generator napędu nadprzestrzeni.|Tak Mistrzu, to nie potrwa długo.00:05:36:Hej, to twoje.00:05:42:Mamo, sprzedalimy cigacza!|Patrz ile mamy pieniędzy.00:05:45:Mój Boże, to wspaniałe Ani.00:05:47:Został uwolniony.00:05:49:Co?!|Już nie jeste niewolnikiem.00:05:54:Czy słyszała to?00:05:56:Teraz możesz spełnić swoje marzenia, Ani.00:05:59:Jeste wolny.00:06:05:Czy zabierzesz go ze sobš|i zostanie Jedi?00:06:08:Tak.00:06:09:Nasze spotkanie nie było przypadkiem,|nic się nie dzieje z przypadku.00:06:13:Chesz powiedzieć, że polecę|z tobš na waszym statku?00:06:19:Aby stać się Jedi to niełatwe wyzwanie,|nawet jeli ci się powiedzie, to ciężkie życie.00:06:25:Ale ja chcę polecieć, zawsze|marzyłem o tym, że to zrobię.00:06:30:Czy mogę polecieć mamo?00:06:32:Anakinie, tak było ci przeznaczone.|Ale wybór zależy tylko od ciebie.00:06:43:Chcę to zrobić.00:06:47:Spakuj się, nie mamy zbyt wiele czasu.00:06:56:A co z mamš?00:07:01:Ona też leci?00:07:03:Chciałem uwolnić twojš mamę,|ale Watto nie zgodził się.00:07:07:Lecisz z nami, prawda mamo?00:07:16:Synku moje miejsce jest tutaj|i moja przyszłoć jest tutaj.00:07:20:Nadszedł już czas aby mnie opucił.00:07:23:Nie chcę takich zmian.00:07:25:Nie powstrzymasz zmian, tak jak nie|powstrzymasz słońc przed wschodami.00:07:31:Kocham cię.00:07:39:A teraz się popiesz.00:07:46:Dziękuję.00:07:47:Będę uważał na niego.|Masz moje słowo.00:07:52:Poradzisz sobie?|Tak.00:08:01:Witam paniczu Anakinie.00:08:03:C-3PO zostałem uwolniony|i odlecę stšd na gwiezdnym statku.00:08:07:Paniczu Anakinie zbudowałe mnie|i życzę ci dobrze, ale wolałbym00:08:12:być bardziej dokończony.00:08:15:Przepraszam, że cię nie dokończyłem C-3PO,|nie pozakładałem wszędzie okryć, ale będę00:08:21:za tobš tęsknić. Byłe wspaniałym kumplem.|Dopilnuję żeby mama cię nie sprzedała.00:08:27:Sprzedała!?00:08:28:Żegnaj.00:08:30:O rany...00:08:55:Nie zrobię tego mamo, po prostu nie mogę.00:08:57:Ani.00:09:01:Czy jeszcze kiedy ciebie zobaczę?00:09:04:A co serce ci podpowiada?00:09:09:Mam takš nadzieję.00:09:11:Tak.00:09:13:Chyba.00:09:15:Zobaczymy się więc znowu.00:09:20:Wrócę i uwolnię cię mamo, obiecuję.00:09:33:A teraz bšd dzielny i nie oglšdaj się za siebie.00:09:39:Nie oglšdaj się.00:10:24:Qui-Gon zaczekaj jestem zmęczony!00:10:26:Anakinie padnij!00:10:29:Biegnij!00:10:31:Każ im startować!00:10:45:Qui-Gon ma kłopoty!00:10:47:Startuj.00:10:49:Tam, leć nisko.00:11:11:Nic ci nie jest?00:11:14:Mylę, że nie.00:11:15:Kto to był?00:11:17:Nie jestem pewien, ale był dobrze|wyszkolony jak rycerz Jedi.00:11:21:Przypuszczam, że chodziło mu o królowę.00:11:23:I co zrobimy?00:11:27:Będziemy cierpliwi, Anakin Skywalker|poznaj Obi-Wan Kenobi.00:11:33:Czeć.00:11:34:Ty też jeste Jedi, miło mi cię poznać.00:11:45:Wasza królowa zaginęła, ludzie głodujš|a ty obawiam się umrzesz szybciej niż wasz lud.00:11:52:Tš inwazjš nic nie osišgniecie, jestemy|demokracjš. Lud podejmuje decyzje.00:11:58:Zabrać go.00:12:03:Moje oddziały sš na pozycjach.|Zaczynamy przeszukiwanie mokradeł00:12:06:w celu odnalezienia podwodnych osad.|Nie ukryjš się tam na długo.00:12:21:miertelnoć katastroficzna,|musimy wypełniać ich rozkazy.00:12:26:Musisz się skontaktować ze mnš!00:12:42:Wszystko w porzšdku z tobš?00:12:45:Jest bardzo zimno.00:12:55:Pochodzisz z ciepłej planety Ani,|za ciepłej jak dla mnie. Kosmos jest zimny.00:13:02:Wydajesz się być smutna.00:13:05:Królowa jest zmartwiona, jej lud cierpi,|umiera. Musi przekonać Senat do interwencji.00:13:15:Nie jestem pewna czy tak się stanie.00:13:18:Zrobiłem to dla ciebie.00:13:22:Żeby mnie pamiętała.00:13:24:Wyciosałem go z fragmentu ganka.00:13:27:Przyniesie ci szczęcie.00:13:29:Jest piękny.00:13:31:Nie potrzebuję tego,|aby o tobie pamiętać.00:13:37:Wiele spraw się zmieni kiedy|dolecimy do stolicy Ani.00:13:41:Ale będę się o ciebie troszczyć.00:13:46:Ja też się będę o ciebie|troszczyć, tylko, że ja...00:13:49:Tęsknisz za swojš mamš.00:14:09:Coruscant, cała planeta to|jedno wielkie miasto.00:14:12:Tam jest prom Kanclerza Valorum.00:14:15:Spójrz tam, Senator Palpatine|już na nas czeka.00:14:46:To wielki dar widzšc cię żywš Wasza Wysokoć.00:14:49:Gdy komunikacja zawiodła, bylimy|bardzo zmartwieni. Najbardziej interesuje00:14:53:mnie raport sytuacyjny.00:14:55:Pozwolę sobie przedstawić Naczelnego|Kanclerza Valorum.00:14:57:Witam Wasza Wysokoć.00:14:59:To zaszczyt poznać ciebie osobicie.00:15:01:Dziękuję ci Naczelny Kanclerzu.00:15:03:Muszę ci zrelacjonować jak napięte|stosunki panujš w zaistniałej sytuacji.00:15:06:Poprosiłem o specjalnš sesję Senatu,|aby usłyszeli o twoim położeniu.00:15:10:Jestem pełna wdzięcznoci|za twojš troskę Kanclerzu.00:15:14:Jest jedno pytanie proceduralne,|ale jestem pewny, że ono nie padnie.00:15:19:Muszę natychmiast rozmawiać z Radš Jedi.00:15:21:Zaistniała sytuacja jeszcze|bardziej się skomplikowała.00:15:29:Anakinie chodz.00:16:15:Nie ma żadnych społeczeństw tylko politycy00:16:19:Republika nie jest już tak idealna jak kiedy.00:16:23:Senat pełen jest chciwych,|sprzeczajšcych się delegatów.00:16:28:Nikogo nie interesuje wspólne dobro.00:16:33:Szczerze mówišc Wasza Wysokoć, sš małe|szanse na to, że Senat zareaguje w sprawie inwazji.00:16:37:Kanclerz Valorum sšdzi, że jest nadzieja.00:16:40:Jeli mogę powiedzieć Kanclerz ma jedynie|trochę prawdziwej władzy, jest obrzucany00:16:45:bezpodstawnymi oskarżeniami skorumpowanych|biurokratów, rzšdzšcych obecnie.00:16:50:Jakie mamy opcje?00:16:52:Najlepszym wyjciem byłoby doprowadzenie|do wyboru mocniejszego Naczelnego Kanclerza,00:16:58:który kontrolowałby biurokratów|i dał nam sprawiedliwoć.00:17:02:Mogłaby wnieć o votum nieufnoci|wobec Kanclerza Valorum.00:17:08:To nasz najsilniejszy stronnik.00:17:10:Każde inne wyjcie, będzie jedynie|poklepywaniem sšdu.00:17:15:Sšdowi potrzeba więcej czasu|na to co ustali Senat.00:17:19:Nasz lud umiera Senatorze, musimy działać|szybciej aby powstrzymać Federację.00:17:25:By być realistycznym Wasza Wysokoć,|sšdzę, że będziemy musieli zaakceptować00:17:30:kontrolę Federacji na jaki czas.00:17:35:To jest co czego nie mogę zrobić.00:17:43:Był wyszkolony jak rycerz Jedi.00:17:46:Doszedłem do wniosku,|że był to Lord Sith.00:17:50:Niemożliwe, Sithowie zostali|usunięci na milenium.00:17:54:Nie wierzę, żeby Sithowie|powrócili bez naszej wiedzy.00:17:58:Dostrzerzenie ciemnej strony|rzeczš trudnš jest.00:18:01:Użyjemy wszystkich naszych ródeł,|żeby rozwišzać tš tajemnicę.00:18:04:Odkryjemy tożsamoć twojego napastnika.00:18:07:Niech moc będzie z tobš.00:18:12:Mistrzu Qui-Gonie.00:18:14:Więcej do powiedzenia masz?00:18:18:Za twoim pozwoleniem mój Mistrzu.00:18:21:Odkryłem dziewicze nagromadzenie mocy.00:18:25:Dziewicze powiadasz.00:18:28:Zlokalizowane w osobie?00:18:30:Chłopiec, posiada największš iloć medichlorianów,|jakš kiedykolwiek widziałem u żywej formy.00:18:36:Możliwe że został|poczęty przez medichloriany.00:18:40:Odnosisz się do przepowiedni o tym,|który zaprowadzi równowagę w mocy.00:18:44:Wierzysz, że to ten chłopiec?00:18:47:Nie przypuszczam...|Ależ to robisz.00:18:50:Ujawnij swojš opinię.00:18:52:Proszę o poddanie chłopca,|próbom Mistrzu.00:18:55:Wyszkolenie na Jedi, prosisz dla niego?00:18:59:Znalezienie jego było wolš mocy,|nie mam co do tego żadnych wštpliwoci.00:19:10:Przyprowad go przed Radę.00:19:22:Przyszedł chłopiec, chce się|widzieć z Padme.00:19:25:Wpuć go.00:19:29:Przykro mi Ani, ale w tej chwili Padme nie ma.00:19:33:Kto przyszedł?00:19:35:Anakin Skywalker do Padme Wasza Wysokoć.00:19:38:Odesłałam Padme na Arent.00:19:40:Włanie idę do wištyni Jedi, aby zaczšć|moje szkolenie, mam takš nadzieję.00:19:45:Mogę już jej nigdy nie widzieć,|więc przyszedłem się pożegnać.00:19:49:Przekarzę jej, jestem pewna,|że jej serce jest przy tobie.00:19:54:Dziękuję Wasza Wysokoć.00:20:09:Przewodniczšcy przyznaje głos przedstawicielom,|południowego systemu Naboo.00:20:19:Naczelny Kanclerzu, delegaci Senatu.00:20:24:Rozegrała się tragedia, która rozpoczęła się|tutaj po opodatkowaniu szlaku handlowego,00:20:30:i teraz cała planeta jest pod|okupacjš Federacji Handlowej.00:20:35:To oburzajšce, sprzeciwiam|się wypowiedzi Senatora00:20:3...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]